Wszystkie posty umieszczone pod: EVERYDAY STYLE

Podobno kiedy dzieci są małe, chcemy żeby były naszym odbiciem. Trudno się z tym nie zgodzić, zwłaszcza że często myślę, że gdyby sukienki moich córek były w większym rozmiarze, chętnie bym je nosiła.
Pamiętajmy jednak, że dzieci nie muszą wyglądać w określony sposób przez całą dobę. W naszym domu dużo eksperymentujemy, bawimy się modą i uczymy stylu – to istotna część wyrażania siebie. Ważne, żeby dzieci nie były zbyt skupione na wyglądzie. Powinny czuć się swobodnie, naturalnie, po prostu być sobą!
Nie ukrywam, że lubię ładnie ubierać swoje córki, ale służy to przede wszystkim podkreśleniu osobowości i nastroju dziewczynek. Cenię jakość oraz wygodę, prosty i klasyczny styl, ale lubię też boho i eklektyzm – mieszankę stylów i proporcji. Inwestuję w dobre ubrania i szukam cenowych okazji.
Na blogu chcę przede wszystkim pokazywać ubrania z szafy moich córek, dostępne w polskich sklepach, albo łatwe do wyszukania i kupienia w internecie.
Wiele jest stron poświęconych modzie dziecięcej, ale najczęściej są to typowe fashion blog, prezentujące tę z najwyższej półki, piękną, ale często nieosiągalną.
Tak więc dla mnie pozostają jedynie inspiracją i zachęcają do poszukiwań równie wyjątkowych i pięknych ubrań.

Bobo Choses AW15 the unknown mountain journey

W tym szaleństwie jest metoda skoro w najgorętszym okresie tego lata z wirtualnych półek znikają swetry i czapki. Wszystko to za sprawą uwielbianej przez rodziców i dzieci marki Bobo Choses. Mająca tylu samo zwolenników co przeciwników, z roku na rok rośnie w siłę, nie pozostawiając konkurencji złudzeń, kto jest najgorętszą marką sezonu. Tym razem hiszpańscy kreatorzy zabierają nas w górską podróż, pełną inspirujących nadruków, mięsistej dzianiny i śmiałych połączeń kolorystycznych. Jak zwykle nieprzesadzona, z historią w tle, mówiąca językiem dzieci kolekcja urzekła wiernych fanów i jestem przekonana, że zdobyła nowych. Znowu im się udało! Pierwsza część jesiennej kolekcji Bobo Choses dostępna jest na stronie bananaz.pl, a do jej pięknego opisu zapraszam Was na ladnebebe.pl

kids on the moon ride the wave!

Kids on the moon is a brand which perfectly reads children and is able to translate their complicated nature in their collections. Their latest line, called Oceania, focuses on the emotional dualism of the little ones who are only beginning to learn about the world around them. Children can be as placid as a water surface touched only by a gentle breeze. Within a minute, however, they can turn into a wild storm throwing around loud and dangerous waves. It is that second face of Oceania which gave me countless ways of mixing and matching patterns and fabrics. Their oversized cuts give me what I always look for and love most about clothes – both nonchalance and carefree styles. ——— Kids on the moon to marka, która bezbłędnie rozszyfrowuje dzieci, oddając kolekcjami ich skomplikowaną naturę. Najnowsza linia o nazwie Oceania akcentuje emocjonalny dualizm targający dziećmi, które dopiero uczą się otaczającego je świata. Dzieci, niczym delikatna tafla wody muskana jedynie bryzą w ciągu zaledwie chwili mogą zmienić się w nieprzewidywalny sztorm wyrzucający krzykiem groźne fale. Właśnie …

debiut

Sesja dla Ładne Bebe jest czymś więcej niż przedsięwzięciem, z którego jestem naprawdę dumna. Jest szczególna nie tylko ze względu na cały swój wymiar i atmosferę, która się wokół niej wytworzyła. Zdjęcia z Zakopanego to również prapremiera Girls On Tiptoes. Marki, ze stworzeniem której nosiłam się dwa lata, i którą wspólnie z przyjaciółmi powołaliśmy do życia, pracując nad nią przez ostatni rok. Debiut wymarzony, bo choć to zaledwie ułamek projektu, to ubrania mogłam pokazać tak, jak lubię najbardziej – poprzez zdjęcia, przy których w moim odczuciu słowa są zbędne. Wierzę, że zbliżająca się kolekcja Etiude, w którą włożyliśmy mnóstwo czasu, energii i pasji, zachwyci Was i będzie źródłem tylu emocji, ilu dostarczała nam przez ostatnie miesiące na każdym etapie projektowania i produkcji. Wiem też, że Wasze córki tak jak moje pokochają Girls On Tiptoes za beztroskę, swobodę i brak ograniczeń, bo to marka, która uwielbia ruch. Moje przekonanie wynika z tego, że w ostatnim czasie trudno było mi sfotografować dziewczynki w czymś innym niż stroje, które przecież dopiero czekały na swoją oficjalną premierę. dancesuit GIRLS ON TIPTOES / kożuszek ANAIS&I …